Podczas pierwszych zajęć z nowym kursantem targają mną dwa sprzeczne pragnienia: chęć przekazania studentowi wskazówek, które sprawią, że nasza współpraca będzie bardziej skuteczna oraz ambicja, by w trakcie pierwszych, jak i każdych kolejnych zajęć mój rozmówca mówił znacznie więcej ode mnie.
Niemożność pogodzenia tych przeciwstawnych intencji zachęciła mnie do napisania poniższego wpisu, w którym podzielę się z Wami wskazówkami jak uczyć się skutecznie i czego oczekiwać od szkolenia.
Zaczynajmy!

Daj czas: sobie i lektorowi.
Pssst, powiem Ci coś niepopularnego.
Nauka języka zajmuje dużo czasu.
By przejść z poziomu A2 na B1 potrzebujemy ok 150 – 200 godzin nauki. Uczęszczając na zajęcia 1 godzinę w tygodniu i poświęcając 1 godzinę tygodniowo na pracę własną potrzebujesz ok 2 lat by osiągnąć zamierzony cel. Nie oznacza to, że po kilku tygodniach czy miesiącach nie będziesz widzieć rezultatów, powinieneś wręcz oczekiwać, że dzięki zajęciom poczujesz się pewniej w języku, lepiej będziesz rozumieć słowo pisane i mówione, z większą odwagą będziesz się komunikować. Nie warto jednak oczekiwać cudów. No może, że Twoje szkolenie prowadzi matka Teresa z Kalkuty. *
* Oczywiście Twój postęp zależy od wielu czynników – przyswajalności wiedzy, zaangażowania, jakości zajęć, twojego komfortu psychicznego i wieeelu innych.
By mówić po angielsku należy… mówić po angielsku.
To tak jak z jazdą na rowerze, nie nauczysz się tego jedynie czytając o technice i oglądając jeżdżących ludzi – choć jedno i drugie jest wspaniałym sposobem na wspomaganie procesu uczenia. Jeśli jednak zależy Ci na podniesieniu poziomu swojej komunikacji, musisz trenować komunikację.
Popełniony przez Ciebie błąd prawdopodobnie nikogo nie zabije.
Rozmowa po angielsku to nie operacja na otwartym sercu… W najgorszym wypadku zaprosisz kogoś na dzi… zamiast na plażę. O ile nie będzie to Twoja przyszła teściowa, kto wie, może nawet się z tego pośmiejecie.
Im więcej słuchasz tym lepiej mówisz.
Słuchanie po angielsku daje Ci nie tylko możliwość podniesienia umiejętności rozumienia tego, co ktoś do Ciebie mówi, wpływa również na to jak Ty się wypowiadasz. Słuchając poznajemy nowe słowa, utrwalamy poprawną wymowę, trenujemy konstrukcje gramatyczne, ugruntowujemy rytm języka. A co najlepsze, możemy słuchać na spacerze, w trakcie gotowania, sprzątania, w samochodzie, autobusie, wannie… Rozumiecie, co mam na myśli? Żegnaj wymówko, o braku czasu na zrobienie pracy domowej;)
Ucz się słów z głową.
Ucząc się nowych słów warto trenować je w kontekście – tworzyć z nimi zdania, pytania – najlepiej odnoszące się do Twojego życia, takie, które będziesz mógł wykorzystać podczas rozmowy po angielsku. Cenne jest również praktykowanie parafrazowania – opowiadania o danym słowie z użyciem innych słów. Dzięki temu będąc na zakupach w UK nie zapytacie sprzedawczyni: Sorry, where is kasa? Kaaaasa? tylko np. Sorry, where can I pay?
Szukaj interesujących Cię treści w języku angielskim.
I podsyłaj je swojemu lektorowi. Dajesz nam tym możliwość lepszego poznania Twoich preferencji, zainteresowań, stworzenia bardziej spersonalizowanego szkolenia. Łatwiej uczymy się słuchając/czytając o tym co nas ciekawi.
A gdzie szukać tych treści? Na początek YouTube, sprawdź jak po angielsku nazywa się to co Cię interesuje, np. Jak pozbyć się dzieci tak, by żona nie zauważyła? i sprawdź czy jakiemuś szczęśliwcowi nie udało się tego dokonać przed Tobą i czy w czeluściach internetu nie dzieli się cennymi wskazówkami odnośnie logistyki.
Treści biznesowe znajdziesz na LinkedIn. Znajdź profil swojej firmy lub jej konkurentów prowadzony w języku angielskim i otaczaj się treściami związanymi z wykonywanym przez Ciebie zawodem. Możesz również poszukać anglojęzycznych blogów interesujących Cię firm, jak ten blog Visa.
Ufffffffff.. dobrneliśmy do końca.
Życzę owocnej nauki!
D.
